11 Comments

Mam pytanie, bo o tym nikt nie wspomina. Skoro WIBOR ma za zadanie pokrycie kosztu pożyczenia pieniądza, a bank na dany kredyt(jeśli w danym momencie pieniędzy nie ma) musi tę gotówkę pożyczyć z innego banku, to jak to się ma do zmiany kosztu tego pieniądza w czasie? Skoro koszt pożyczki bank ponosi w danym dniu, to czemu kredytobiorca nie ma wpisanej stałej stawki z danego dnia, tylko zmienną? Z drugiej strony - jeżeli tych transakcji nie było, co pozwalało na manipulacje wskaźnikiem, oznacza, że banki te pieniądze miały. Jak zatem ma się to do faktu, że banki na udzielanie kredytów brały środki z depozytów, które obecnie są jakieś ~5% dalej od wiboru? Czyli różnica między oprocentowaniem lokaty a kosztem kredytu to czysty zysk banku, który teoretycznie jest nielegalny, bo bank ma zarabiać jedynie na marży, tak?

Expand full comment

Banki mogą lokować środki na 7 dni bez ryzyka po stawce referencyjnej, obecnie jest to 5,25%. Ile miałyby być w takim razie oprocentowane kredyty gdzie lokuje się te środki na o wiele dłuższy termin i ponosi coraz to większe ryzyko? Proszę myśleć o Banku jak o firmie, a nie instytucji państwowej.

Expand full comment

Banki mogą zabezpieczać swoje ryzyko poprzez instrumenty pochodne, czyż nie ? Dlaczego zatem przerzucają je w ogromnej mierze na klienta, który nie może się tak zabezpieczać ?

Expand full comment
May 10, 2022·edited May 10, 2022

Jest to opisane w artykule, na np. 30 letni swap (taki instrument pochodny) potrzebna jest druga strona która zechce to ryzyko od banku „przejąć”. Wiec tak, w teorii banki moga tak zabezpieczać ryzyko, jednak potrzebna jest do tego płynność - czyli ktoś po drugiej stronie tego instrumentu pochodnego

Expand full comment

Chciałem o to samo zapytać. Taktycznie obserwuje

Expand full comment

nie ma infrastruktury i juz po sprawie. wytlumaczone. to jest kurwa podstawa rozmowy o ucywilizowaniu rynku kredytow hitpotecznych. to powinni zorganizowac w trybie priorytetowym. to jest jakis ponury zart.

Expand full comment

Nie istnieje sposób, żeby w rok zamienić polskie otoczenie instytucjonalno-gospodarcze w takie, które od lat funkcjonują na zachodzie Europy czy Stanach Zjednoczonych. Lata akumulacji kapitału i stabilnego otoczenia gospodarczego to jedyna droga, aby zbudować "cywilizowany" rynek kredytowy.

Expand full comment

W pierwszej części nazywa Pan WIBOR "kosztem pieniądza", a w drugiej tłumaczy niskie stopy depozytów tym, że żaden bank takiego kosztu nie ponosi. Zatem wracamy do punktu wyjścia - WIBOR jest wirtualną stawką, którą kredytobiorcy finansują bank ponad umówioną marżę kredytu.

Expand full comment

Czy w umowie kredytowej ma pan formułę wyliczania odsetek - koszt pieniądza + marża? Czy WIBOR 3M/6M + marża?

Poza tym jak Pan myśli, jeżeli bank w toku swojej codziennej działalności będzie potrzebował szybko finansowania hurtowego (np. 100 mln) to gdzie może uzyskać takie pieniądze? Oczywiście na rynku międzybankowym po cenie WIBOR.

Expand full comment

W umowie kredytowej już nic nie mam, bo stwierdziłem że nie pozwolę się dalej kroić i spłaciłem swoje zobowiązania. Ale tak, był tam zapis o WIBOR i 10 lat temu rozumiałem go jako koszt pieniądza - tak samo jak w pierwszej części tego artykułu.

Nie wiedziałem wówczas (nie pracuję w sektorze finansowym), że WIBOR jest ustalany o wirtualne transakcje, bo faktyczny rynek międzybankowy jest praktycznie martwy. Mówi przecież o tym druga część niniejszego artykułu - jeśli banki nie potrzebują finansowania z najtańszego źródła (własnych depozytów), to tym bardziej nie będą korzystać z droższego (inne banki).

Expand full comment

To, że na rynku międzybankowym nie zachodzą przez pewien czas transakcje nie oznacza, że WIBOR staje się nierynkowy. Wciąż obowiązuje po prostu najświeższa wycena.

Expand full comment